Developer(s) Hudson Soft
Publisher(s) Hudson Soft
Engine Proprietary
Platform(s) NES, Game Boy, MSX, Game Boy Advance, Nintendo GameCube, PlayStation 2, Virtual Console
Czy jest na sali miłośnik zręcznościówek, który nie grał w Super Mario Bros? Nie ma? To oczywiste... A kto grał w Adventure Island? A czemu was tak mało? No właśnie. Przygody skocznego hydraulika zna każdy, natomiast nie wszyscy wiedzą, że w wydanej rok po sequelu Mario grze sympatyczny Master Higgins musi dokonać identycznego wyczynu czyli uratować księżniczkę! Odgrzewany kotlet? Nic bardziej mylnego!
Adventure Island to gra wydana przez Hudson Soft w 1986 roku na platformy Family Computer i MSX oraz na NES w 1992. Nie przypadkowo nawiązałem do Mario Bros. Nasz bohater również musi biegać skakać jednak zamiast plucia ognistymi kulami preferuje rzut młotkiem a zamiast powiększających grzybków używa deskorolki. Scenariusz rysuję się następująco: Zły doktor (hehe) porywa księżniczkę Leilani i zabiera ją na Wsypę Przygód na Południowym Pacyfiku. Naszym zadaniem jest oczywiście ocalić niewiastę. Tak więc do dzieła!
Kolejny element, który łączy przygody Mario i Master Higginsa to grywalność. Mimo mniejszej popularności Adventure Island wcale nie ustępuje produktowi Nintendo. Światy są bardziej zróżnicowane, przeciwników jest więcej a i power-upy znajdujące się wewnątrz pękających jaj równie ciekawe. Poziom trudności powinien zadowolić wybrednych graczy gdyż nie raz zdarza się wpaść do przepaści podczas szaleńczej jazdy na desce czy zostać niespodziewanie zniszczonym przez serię pojawiających się przeciwników.
Sterowanie jak to w NESowskich gra ogranicza się do dwóch przycisków. Mamy możliwość skoku lub rzutu. Jeśli przytrzymamy przycisk odpowiadający za rzucanie możemy przyśpieszyć. Ważnym elementem jest zbieranie pożywienia (owoce) gdyż w trakcie gry zmniejsza się nam wskaźnik życia. Jeśli znikną wszystkie kreski to po nas, dlatego nie można zbyt długo trzymać naszego bohatera w głodzie.
Grafika jak na gre połowy lat 80' przypadła mi do gustu. Świat w którym się poruszamy jest kolorowy, lokację sa charakterystyczne. Nie ma też problemu z rozróżnieniem czy wyskakujący przeciwnik to wąż, nietoperz czy ryba.
Uważam, że Adventure Island to czołowa zręcznościówka swojego okresu. Nie ustępuje innym legendarnym pozycją wydanym na NES. Osobiście stawiam ja na równie z Super Mario Bros... No może mały poziom niżej ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz